wtorek, 23 kwietnia, 2024
Styl życia

Dziecko u fryzjera

Chociaż dzieci są z natury ciekawe świata, to jednak strach przed tym, co zupełnie obce i nieznane, może blokować dziecko i wywoływać płacz czy chęć ucieczki. Salon fryzjerski, który kobietom kojarzy się raczej z przyjemnymi doznaniami, u malucha może budzić lęk swoim wyglądem, obecnością obcych osób czy hałasem czynionym przez suszarki. Oprócz tego warto wiedzieć, że dla dzieci ich włosy są nieodłączną częścią ciała, dlatego fakt ich obcinania może przynieść maluchowi bardzo dużą traumę. Wszystko to sprawia, że wizyta u fryzjera może być dla dziecka ciężkim przeżyciem.

Podobnie jak w przypadku wizyty u dentysty czy lekarza, lepiej jest więc do odwiedzenia fryzjera także dziecko przygotować. Dotyczy to przede wszystkim pierwszej wizyty, ale również kilku kolejnych, zwłaszcza jeśli debiut okazał się niezbyt udany.

Oswajanie kontynuujemy zatem do momentu, aż nasza pociecha nie uzna kontaktu z nożyczkami za coś zupełnie zwyczajnego i nie budzącego negatywnych emocji. W tym przypadku, identycznie jak w wielu innych sytuacjach wychowawczych, najbardziej skuteczna okazuje się metoda małych kroków, czyli stopniowego przyzwyczajania dziecka do nowej sytuacji i środowiska.

Przede wszystkim warto wybrać taki salon, którego specjalnością jest strzyżenie małych klientów, mamy bowiem wtedy gwarancję, że pani czy pan fryzjer będą mieli właściwe podejście do dziecka, a ponadto znajdą się tam zabawki, które w tego rodzaju okolicznościach znakomicie zajmują jego uwagę.

Przed wizytą w salonie lepiej też umyć maluchowi główkę, żeby zaoszczędzić mu dodatkowej porcji stresu. W ramach przygotowania do kontaktu z fryzjerem, można pobawić się z dzieckiem w salon fryzjerski, wytłumaczyć, co mama robi ze swoimi włosami, wreszcie kupić zestaw „mały fryzjer”.

Bardzo dobrym sposobem przyzwyczajenia i przygotowania będzie zabranie malucha ze sobą, kiedy my sami będziemy strzyc włosy. Oczywiście nie może to być długa wizyta, ponieważ dziecko będzie się nudziło i wyniesie z salonu fryzjerskiego raczej negatywne, niż pozytywne doświadczenia, a nie to jest naszym celem.